Kuchnia w klimacie loftu
Tekst: Alicja Kurlenda
Zdjęcia: Robert Łupiński
Przedruk z kwartalnika „Kuchnia i Technika” nr 3/2014
Kuchnia w drewnianym, historycznym budynku stanowi duże wyzwanie dla projektanta, zwłaszcza jeśli z punktu widzenia funkcjonalności ma to być miejsce nowoczesne, dobrze spełniające potrzeby współczesnej rodziny. Cel został osiągnięty i powstało bardzo klimatyczne wnętrze, mające w sobie coś z loftu.
Dom leży w zabytkowej dzielnicy Białegostoku i powstał w wyniku połączenia dwóch starych, drewnianych budynków. Scala je dobudowany pawilon, obłożony deskowaną szalówką, która dobrze koresponduje z sąsiadującą architekturą. Projektant i właściciele zadbali o to, by pomimo unowocześnienia budynek nie stracił swojego niepowtarzalnego charakteru.
Piętno historii widać tu na każdym kroku, ale najbardziej spektakularne są chyba ściany z wypalanej cegły pochodzącej z rozbiórki i odsłonięte fragmenty starej drewnianej konstrukcji.
W taką koncepcję dobrze wpisuje się surowa ściana wykończona tynkiem cementowo-wapiennym i grafitowa podłoga. Gospodarze śmieją się pytani przez gości o to, kiedy wreszcie wykończą ściany w kuchni… Dla niewtajemniczonych to pytanie może wydawać się normalne, zważywszy na fakt, że realizacja wnętrza trwa już siódmy rok. Każdy detal ma tu jednak ogromne znaczenie, a właściciele nie chcą kompromisów. Urządzanie domu sprawia im ogromną radość i daje satysfakcję, więc niespiesznie i z ogromną pieczołowitością budują swój nowy świat, konsekwentnie realizując wstępny projekt wybitnego architekta Janusza Kaczyńskiego.
Kuchnia współtworzy to niezwykle klimatyczne wnętrze, choć kompletnie nie ma nic wspólnego z klasycznymi formami. Zabudowa jest prosta i bardzo czytelna, a dzięki naturalnej kolorystyce wtapia się w otoczenie. Podobnie, jak w całej przestrzeni, również tu wykorzystano wyłącznie barwy ziemi: brązy, czerń i stal, przy czym pojawiają się one na różnych strukturach i wykończeniach. Zestawienie matowych frontów pokrytych fornirem orzecha amerykańskiego z czarnym lakierowanym MDF-em i satynowym granitem na blatach tworzy elegancką, nowoczesną całość, ale utrzymaną w ciepłym klimacie domu.
Warto zwrócić uwagę, że kuchenna zabudowa nie ma cokołów, ale stalowe nóżki w kształcie litery U, dzięki czemu zyskuje lekkość i sprawia wrażenie, jakby była zawieszona nad podłogą. Inwestorzy cenią funkcjonalność, dlatego kuchnia została wyraźnie podzielona na strefy robocze. Półwysep z płytą gazową i znajdujący się po przeciwległej stronie wysoki segment z piekarnikiem, urządzeniem do gotowania na parze oraz szufladą do podgrzewania naczyń tworzą obszar przygotowywania posiłków. Dzięki takiemu usytuowaniu półwyspu osoba gotująca może stać przodem do stołu jadalnego i do salonu, zachowując kontakt z otoczeniem.
Tekst: Alicja Kurlenda
Zdjęcia: Robert Łupiński
Przedruk z kwartalnika „Kuchnia i Technika” nr 3/2014